Uwaga uwaga, dużo zdjęć i może się powolutku ładować ;)
To zdjęcie jest z 2007 (to u góry : )) ). Była to forma 110l firmy Heissner. Tego roku też zarejestrowałem się na http://forum.oczkowodne.net/ i postanowiłem jako 12 latek zbudować coś większego i lepszego : )
Oczko było tam prędzej, ale było sobie tam tak po prostu, zrobione przez babcię i dziadka. Tego roku postanowiłem przyjrzeć się bliżej tematowi, właśnie przez wyżej wspomniane forum. Kupiłem wtedy do oczka moją pierwszą lilie wodną (była to N. Sulphurea) , która po tylu latach rośnie teraz w oczku mojej dziewczyny.
Co ciekawe, nigdy u mnie nie kwitła. Beznadziejnie ją posadziłem, a później zapominając o wadze tej rośliny rosła sobie beznadziejnie w samych kamieniach na dnie. Biedna i zmarniała przez tyle lat, a jednak dotrwała. Rok temu przy okazji budowy oczka w ogródku mojej Kobitki, postanowiłem jej ją podarować, no bo mi jest "niepotrzebna" i mam dużo innych. Wyobraźcie sobie że w tym roku szaleje i puszcza kwiat za kwiatem. Jest posadzona w malutkiej doniczce, w zwykłej ziemi. Przypadek? Nie sądzę.
Wracając do tematu.
Odwrotu nie było, dostałem zajawki i działałem.
Cała fauna i flora oczka powędrowała do budowlanej kasty. Jak by się tak uprzeć, to nawet w tak małym pojemniku można mieć eleganckie oczko wodne : )
Po jednym dniu pracy wyglądało to tak (raniutko jak tylko wyszło słońce wstałem i działałem, a po południu już wodę nalewałem)
Seria zdjęć z tamtego okresu. Zwróćcie uwagę jak zrobiłem brzeg. Do kitu. Wiele osób tak wykańcza i nie wygląda to estetycznie, a oczko jest optycznie mniejsze.
Nawet strumyk sobie machnąłem :P Płynęła z niego woda powracająca z filtra.
No to wziąłem się do roboty i poprawiłem to. Był to koniec 2 klasy gimnazjum chyba.
Lepiej co? Wam też tak radzę : ) Przez następny czas wyglądało to tak:
4 lata temu w 2012 coś mi strzeliło do głowy i nastąpiła przebudowa oczka. Troszkę się rozrosło ; ) Taka forma oczka jest po dziś dzień.
Dalszy ciąg tej historii to już ten blog : )
Lubisz takie historię? To zapraszam na starą stronę, która mnie kiedyś inspirowała i z fascynacją czytałem wszystko co tam znalazłem. http://staw.bieleccy.com.pl/ Niestety, strona nie jest już aktualizowana. Wierzę że właścicielowi się po prostu znudziło aktualizowanie jej, ale oczka nie zasypał. Hosting jest przynajmniej aktywny i mogę wam ją pokazać : )
Jeśli chcesz się swoim oczkiem pochwalić, opowiedzieć coś to śmiało pisz do mnie : )
Zobacz jeszcze:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zechciałeś podzielić się z nami swoim komentarzem! Pragnę przypomnieć tylko, że zabrania się robienia reklamy w komentarzach bez mojej zgody. To jest nieelegancka forma marketingu i lepiej napisać do mnie byśmy razem coś zdziałali :)