Kiedy zacząć karmić ryby po zimie w oczku wodnym?
Wiosna już chyba w każdym miejscu w Polsce daje o sobie znać. Słońce, przyjemne temperatury i już gołym okiem widać, jak rośliny wystartowały po zimie. Chociaż czasami wstając rano widzimy iż tafla na naszym przydomowym stawiku zamarzła to wiemy, że to tylko chwilowe. O tym Jak przygotować oczko wodne na wiosnę? pisałem właśnie w tym artykule który wam podlinkowałem chwilę temu :) Natomiast dziś krótko o tym kiedy zacząć karmić ryby po zimie w oczku wodnym, Krótko bo na to nie ma długiej odpowiedzi.Gdy temperatury wody spadają na zimę to łatwo da się zauważyć letarg naszych ryb w stawie. Pływają głębiej, spokojniej, są jak by odurzone. Pływają powoli chyba, że coś je spłoszy. Rzadko kiedy podpływają do powierzchni. Jeśli doda się do tego fakt, że jest zimno to już łatwo się domyślić iż nie ma sensu karmić ryb w oczku wodnym. Nazwijmy to po chłopsku trybem zimowym. Ich układ pokarmowy spowolnił by przetrwać ciężkie zimowe czasy gdzie w naturze może być trudno o pokarm. Karmienie ryb w tym czasie może być dla nich niebezpieczne, chociaż jest nikła szansa, ze w ogóle podpłyną. Raczej karma zgnije w oczku i zabrudzi wodę.
Dobra pora na karmienie ryb
Natomiast, jeśli temperatury robią się przyjemne, a ryby są bardziej aktywne to może oznaczać koniec tego zimowego letargu. Oczywiście pierwsze oznaki nie oznaczają jeszcze, że można karmić bo i w styczniu trafia się fajna temperatura, ale dziś jest już 19 marzec więc takie zachowanie ryb można śmiało uznać za koniec zimy.
W małych oczkach wodnych z karasiami ozdobnymi czasami tego nie widać, więc należy poczekać do kwietnia.
Najpierw wrzuca się niewielką ilość karmy i obserwuje czy będzie zjedzona. Jeśli tak to śmiało można od tej pory karmić niewielką ilością raz dziennie.
Aby być na bieżąco zajrzyj tutaj: https://www.facebook.com/oczkowodneblog/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zechciałeś podzielić się z nami swoim komentarzem! Pragnę przypomnieć tylko, że zabrania się robienia reklamy w komentarzach bez mojej zgody. To jest nieelegancka forma marketingu i lepiej napisać do mnie byśmy razem coś zdziałali :)